Mistrzostwa Świata w hokeju na lodzie w tym roku odbyły się w dwóch stolicach krajów skandynawskich - Sztokholmie i Helsinkach. 16 drużyn z trzech kontynentów spędziło w maju prawie trzy tygodnie, zastanawiając się, która z nich powinna zostać uznana za najlepszą drużynę narodową na świecie w tym sporcie. W obecności prawie pół miliona widzów reprezentacje odbyły 64 spotkania, rzuciły sobie 376 bramek i 20 maja wreszcie ujawniły mistrza.
W tym roku drużyny rozpoczęły pierwszy etap turnieju w dwóch grupach po 8 drużyn. Zgodnie z pierwszymi literami nazw miast, w których odbywały się igrzyska grup, oznaczono je literami S i H. Rosjanie spędzili ten etap w Sztokholmie, gdzie na 14.000 Globen Arena wraz z drużyny ze Szwecji, Czech, Norwegii, Łotwy, Niemiec, Danii i Włoch wytypowały czterech uczestników ćwierćfinałów. 5 maja nasza drużyna rozegrała pierwszy mecz mistrzostw, pokonując Łotwę wynikiem 5:2. Kontynuacja okazała się nie mniej udana, Rosjanie konsekwentnie wygrywali wszystkie mecze, szczególnie obrażając gospodarzy – mecz Rosja-Szwecja w obecności 11,5 tys. widzów zakończył się wynikiem 7:3.
Wszyscy faworyci awansowali w tym roku z fazy grupowej do ćwierćfinału, niespodzianek nie było. Oprócz naszej reprezentacji w Sztokholmie do fazy playoff awansowała Szwecja, Czechy i Norwegia, aw Helsinkach takimi drużynami były USA, Kanada, Finlandia i Słowacja. A Rosja rozegrała ćwierćfinałowy mecz w stolicy Szwecji, pokonując po raz drugi w tych mistrzostwach norweską reprezentację – mecz zakończył się wynikiem 5:2. Następnie nasi hokeiści musieli przenieść się do sąsiedniego kraju – do Helsinek, w półfinale pokonali reprezentację Finlandii jeszcze większym wynikiem (6:2) w obecności 13 tysięcy kibiców. Kolejny półfinał reprezentowały kraje, które stosunkowo niedawno były jednym państwem – Czechy i Słowacja. W tym meczu mocniejsi byli Słowacy (3:1), dzięki czemu dostali się do ostatniej pary naszej drużyny, już od czterech godzin czekając na nazwisko ostatniej ofiary w drodze po złoto.
Główny mecz odbył się wieczorem 20 maja w Hartwall Arena w Helsinkach. Do tego czasu znane były już wszystkie pozostałe wyniki mistrzostw. Brązowe medale zdobyli Czesi, pokonując w ciężkiej walce reprezentację Finlandii (3:2), natomiast Włochy i Kazachstan nie były w stanie zdobyć przyczółka w hokejowej elicie i ponownie opuściły pierwszą ligę. W ostatnim meczu Rosja-Słowacja tylko pierwsza tercja zakończyła się równym wynikiem (1:1), podczas gdy pozostałe dwie wygrali nasi hokeiści. Ostateczny wynik tej walki to 6:2. Reprezentacja Rosji po raz czwarty została mistrzem świata, a jeśli dodamy do tego czasy radzieckie, to już 26. złoto najwyższego poziomu hokejowego.