Trend, który przybył do nas z zachodu, nabiera rozpędu: ubierać druhny w te same sukienki. Oprócz oczywistych zalet można znaleźć drugą stronę medalu.
Oczywiście druhny w identycznych sukienkach wyglądają bardzo pięknie i imponująco na zdjęciach. Dodatkowo korzystnie podkreślają osobowość i strój panny młodej, pasują do ogólnego stylu i kolorystyki wesela. Ostatnio popularne są wariacje: sukienki w tym samym stylu, ale w różnych kolorach lub odcieniach - od jasnego do ciemnego.
W rzeczywistości jest to daleki od nowego trendu, nawet w starożytnym Rzymie „świta” panny młodej ubierała się w te same suknie, choć także suknie ślubne. Ale miało to znaczenie symboliczne i nie zostało zrobione dla zdjęcia na Instagramie.
Po obejrzeniu pięknych zdjęć musisz ocenić sytuację na swój ślub. Po pierwsze są to dodatkowe koszty finansowe. Czy goście są gotowi zapłacić za szycie lub zakup sukienki? W Europie zwyczajowo panna młoda ponosi całość lub część kosztów.
Po drugie, nie wszystkie dziewczyny mają idealną sylwetkę: ktoś może nie pasować do stylu lub koloru. Ale tutaj możesz znaleźć kompromis, jeśli sukienki są zaprojektowane w tej samej kolorystyce, ale mogą mieć dowolny styl i odcień.
Po trzecie, nie wszystkie dziewczyny będą cieszyć się byciem „tłem” dla fotografii i rodzajem elementu dekoracyjnego. Przecież prawdziwa kobieta chce poczuć się indywidualnością nawet na czyimś ślubie, a dla kogoś złym snem jest spotkanie z taką samą sukienką na wakacjach.
Ponadto wielu już uważa ten trend za nieoryginalny i nudny.
W każdym razie nie powinieneś stawiać koleżanek przed faktem i zobowiązywać się do ubierania się tak, jak chcesz. Na początek lepiej zapytać, czy podoba im się ten pomysł i przedyskutować finansową stronę problemu. Wtedy każdy poczuje się komfortowo na weselu.