Jak Polak Przepłynął Kajakiem Po Całej Lenie

Jak Polak Przepłynął Kajakiem Po Całej Lenie
Jak Polak Przepłynął Kajakiem Po Całej Lenie

Wideo: Jak Polak Przepłynął Kajakiem Po Całej Lenie

Wideo: Jak Polak Przepłynął Kajakiem Po Całej Lenie
Wideo: No to połapałem! Wędkowanie batem z kajaka | Nowa woda | Vlog 17# 2024, Listopad
Anonim

Marcin Geniechko, znany polski podróżnik, pokonał już 3 rzeki półkuli północnej: Mackenzie (Kanada), Jukon (Alaska), a latem 2012 przepłynął kajakiem wzdłuż rzeki Leny. Jak wiecie, Lena to jedna z najdłuższych rzek na świecie, jej długość wynosi 4300 kilometrów.

Jak Polak przepłynął kajakiem po całej Lenie
Jak Polak przepłynął kajakiem po całej Lenie

Głównym zajęciem Marcina w Polsce jest praca jako marynarz na barce. Umiejętności, których się nauczył, pomogły mu w podróży. Lena jest przecież rzeką spławną, a żeglując trzeba uważać, by nie zostać potrąconym przez suchy statek towarowy.

20 maja 2012 roku słynny Polak rozpoczął podróż poświęconą swojemu synowi Igorowi. Popłynął sam kajakiem wzdłuż rzeki Leny, planując popłynąć nią od źródła w Rezerwacie Przyrody Barguzinsky do ujścia w Zatoce Tiksi Oceanu Arktycznego.

Marcin pokonywał 80-90 kilometrów dziennie, jeżdżąc kajakiem przez 10-12 godzin dziennie. W ciągu dnia robił sobie półgodzinną przerwę, a nocą rozbijał namiot, starając się przenocować na opuszczonych wysepkach, aby uniknąć nieprzyjemnych spotkań z leśnymi drapieżnikami. Obliczając z góry trasę, Geneczko był pewien, że płynięcie wzdłuż Leny zajmie mu 70 dni. Jednak całą drogę pokonano w zaledwie 63 dni, 29 lipca Polak dotarł do zatoki Tiksi.

W swoim wywiadzie Martin, opowiadając o podróży, podziękował mieszkańcom obwodu irkuckiego i Republiki Sachy (Jakucji), którzy ciepło przyjęli i bezinteresownie pomogli. To właśnie zrobiło największe wrażenie na Geneczko. Według historii Polaka, podczas wyprawy do Ameryki jego przyjaciel miał wypadek - doznał kontuzji nogi; Zwróciwszy się do lokalnych ratowników, podróżni w odpowiedzi usłyszeli prośbę o potwierdzenie możliwości opłacenia wyjazdu, w przeciwnym razie nie otrzymaliby pomocy.

To nie pierwsza podróż Marcina Geneczko do Rosji. Wcześniej jeździł konno brzegiem Bajkału, jeździł na nartach przez Kołymę i był na Półwyspie Kolskim.

Teraz podróżnik planuje napisać książkę „Zagubieni na północy”. Wszystkie wykonane przez niego zdjęcia i filmy można obejrzeć na osobistej stronie Marcina Geneczki.

Zalecana: