„Jasne święto” - tak chrześcijanie nazywają Wielkanoc. Jest centralnym elementem świąt chrześcijańskich. Jednak wiele zwyczajów związanych z Wielkanocą skłania do myślenia o pogańskiej przeszłości.
Nazwa „Pascha” pochodzi od hebrajskiego słowa „Pesach” – „przechodząc”. Wiąże się to z jednym z epizodów starotestamentowej księgi „Wyjścia”: Bóg obiecuje Mojżeszowi „przejść przez ziemię egipską” i zniszczyć wszystkich pierworodnych. Ta straszliwa egzekucja dotknęła nie tylko żydowskie domy, które zostały naznaczone krwią jagniąt. Po tych wydarzeniach faraon pozwala Żydom opuścić Egipt – kończy się długoletnia niewola, w której żył wybrany naród. Na pamiątkę tego Żydzi co roku obchodzili święto Paschy z obowiązkowym ubojem baranka (baranka).
Pesach obchodzono także w czasach ziemskiego życia Jezusa Chrystusa. Ostatnia Wieczerza – ostatni posiłek Zbawiciela z apostołami – był posiłkiem wielkanocnym. Po Ostatniej Wieczerzy nastąpiło ukrzyżowanie, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Tak więc święto Starego Testamentu zostało wypełnione nowym znaczeniem: zamiast baranka ofiarnego - ofiara Syna Bożego na krzyżu, zamiast wyjścia z niewoli egipskiej - wyjście z „niewoli” grzechu.
Tak więc Wielkanoc jest świętem zakorzenionym w Starym Testamencie i poświęconym centralnemu wydarzeniu Nowego Testamentu i nie może być uważana za święto pogańskie.
Ale wszystkie ludy, które przyjęły chrześcijaństwo, były kiedyś poganami, a to nie przeszło bez śladu. Wiele świąt chrześcijańskich jest „przerośniętych” zwyczajami wywodzącymi się z pogańskiej przeszłości, a Wielkanoc nie była wyjątkiem.
Warto zauważyć, że angielska i niemiecka nazwa święta nie kojarzy się z nazwą hebrajską. W języku angielskim Wielkanoc nazywa się Wielkanocą, w języku niemieckim - Ostern. W obu językach wiąże się to ze słowem „wschód”. Korzeń ten wywodzi się od imienia bogini Isztar, czczonej w wielu stanach Mezopotamii, której kult przeniknął do Egiptu. Kult Isztar i jej syna Tammuza wiązał się z płodnością. Święto poświęcone tym bóstwom oznaczało nadejście wiosny, zmartwychwstanie natury, słońce po zimie.
Ważnymi atrybutami tego święta były jajka na twardo - na pamiątkę jajka, na którym bogini zstąpiła z księżyca. Królik, zwierzę szczególnie ukochane przez Tammuza, odgrywał ważną rolę w rytuałach.
W Rosji oczywiście ani Isztar, ani Tammuz nie byli czczeni, ale było święto poświęcone nadejściem wiosny, a jajko również odegrało dużą rolę w jego rytuałach - symbol narodzin nowego życia.
Chronologicznie święto zbiegło się z żydowską, a następnie chrześcijańską Wielkanocą. Żyjąc wśród pogan, Żydzi mogli pożyczyć od nich niektóre zwyczaje. Następnie przedstawiciele ludów pogańskich, stając się chrześcijanami, mogli zachować pogańskie zwyczaje, nadając im nowe znaczenie. Tak było wszędzie tam, gdzie pojawiała się nowa wiara.
Kościół nie sprzeciwiał się starym zwyczajom, jeśli zostały zreinterpretowane w duchu chrześcijańskim. W szczególności zwyczaj malowania jajek dla chrześcijan nie kojarzy się już z symboliką płodności, ale ze słynną historią spotkania Marii Magdaleny z cesarzem rzymskim. Zastrzeżenia budziły jedynie bezpośrednie odniesienia do przeszłości, do pogańskich czynności rytualnych. Na przykład w Rosji Kościół prawosławny nie miał nic przeciwko malowanym jajkom - są one nawet konsekrowane w kościołach w wigilię Wielkanocy, ale potępił toczenie jajek - pogańską grę związaną z kultem Jarili. Podobnie na Zachodzie nie jest już „pogańskim” zwyczajem gotowanie królika na Wielkanoc.
Wielkanocy nie można więc uznać za święto pogańskie, a nawet zwyczaje przedchrześcijańskie w połączeniu z Wielkanocą przestały być pogańskie w swej treści semantycznej.