Pogańskie, pochodzące z głębi stuleci, z czasów przedchrześcijańskich, święto Iwana Kupały obchodzono w Rosji w przesilenie letnie 23 czerwca. Po przejściu do kalendarza gregoriańskiego święto to przypada 7 lipca. Nazwa powstała z połączenia pogańskich kąpiących się z Agrafeny i chrześcijańskiego świętego wymienianego w tym dniu według kalendarza – Jana Chrzciciela.
Wiele legend ludowych wiąże się z dniem Iwana Kupały, a zwłaszcza z najkrótszą w roku nocą, przepełnioną mistycznym i głębokim znaczeniem dla starożytnego Rosjanina. Święto przypada na „koronę” lata, dlatego wiązało się z rozkwitem sił natury, których uosobieniem było Yarilo-Słońce i woda.
W tym dniu Słowianie oczekiwali nie tylko obfitych plonów z hojności i zamieszek natury, ale także sukcesu w odnalezieniu skarbów ukrytych w ziemi. Według starożytnych legend, w noc Iwana Kupały w lesie zakwitł ognisty kwiat paproci, wskazujący miejsce zakopania skarbów w ziemi.
Ale ta noc jest uważana za czas szalejących złych duchów, które zwabiają chciwych i samolubnych ludzi do lasów. Popularne wierzenia głoszą, że ci, którzy wyruszyli na poszukiwanie skarbów, ryzykowali, że będą świadkami sabatów, które czarownicy i czarownice odprawiali na bagnach. Takie spotkanie nie wróżyło dobrze - nieproszony gość został wciągnięty do basenu.
Z powodu szalejących złych duchów nie można było spać tej nocy. Chłopi, by ratować bydło przed intrygami złych duchów, wykopali oset i powiesili go nad stodołą. Pokrzywy leżały na parapetach w chatach. Wszystko to wystraszyło czarowników, którzy bali się wstrzykiwać sobie.
Młodzi ludzie zebrali się w lesie, gdzie na wysokich miejscach rozpalano ogniska, mające odstraszyć wszelkie złe duchy. Trzeba było je przeskoczyć. Ten zwyczaj symbolizował oczyszczenie duszy i ciała. Oprócz ognisk, czarownice płoszyły płonącymi kołami i beczkami, które staczały je ze wzgórz w zastraszeniu.
Ze światem roślin wiąże się wiele legend. Według nich zioła zebrane na Iwanie Kupały mają ogromną moc leczniczą. Zebrano je po opadnięciu rosy, a następnie suszono i przez cały rok używano do leczenia różnych chorób. Ludzie wierzyli, że wiązka takiej trawy, wrzucona do pieca podczas burzy, chroni dom przed uderzeniem pioruna, a trawa służyła również do sporządzania napojów miłosnych.
W tym dniu dziewczęta tkały wieńce z ziół, które następnie w nocy zanurzano w wodzie, mocując w nich świeczkę. Jeśli wieniec zatonął, dziewczyna spodziewała się choroby lub śmierci. Bezpiecznie zwinięty wieniec obiecywał wczesne małżeństwo.