Walentynki to światowe święto dla zakochanych. Pomimo faktu, że w niektórych krajach, w tym w Rosji, są własne święta narodowe dla zakochanych, nikt nigdy nie pomyślałby o lekceważeniu tradycji obchodzenia 14 lutego. Historia Świętego Walentego opowiada o tym, do jakich cudów zdolna jest prawdziwa miłość.
Legenda Świętego Walentego
Święty Walenty mieszkał w III wieku naszej ery w Rzymie. Był lekarzem, ale tak utalentowanym, że z czasem dowiedzieli się o nim nawet ludzie z odległych krajów. Valentine wiedział, jak leczyć choroby, na które zmarli inni lekarze. On sam był bardzo życzliwym człowiekiem i szybko zdał sobie sprawę, że nie wystarczy leczyć rany cielesne ludzi, trzeba też pomagać ich duszom. Dlatego zaczął głosić chrześcijańskie ideały.
Rzym w tamtych czasach nie był najspokojniejszym i najlepiej prosperującym miejscem. Nieustannie uczestnicząc w wojnach, w których masowo ginęli mężczyźni, w mieście brakowało chętnych do uzupełnienia szeregów wojskowych. Cesarz Klaudiusz, który rządził wówczas Rzymem, nie mógł wymyślić, co lepiej zrobić, aby ludzie chętniej szli na wojnę. Po namyśle uznał, że zakładanie rodzin uniemożliwia mężczyznom dążenie do chwały wojskowej i zabrania małżeństwa. Wszystkim księżom pod groźbą śmierci zabroniono odprawiania ślubów.
Wszyscy byli posłuszni, z wyjątkiem Valentine'a, który potajemnie kontynuował zawieranie małżeństw między ludźmi, sympatyzując z kochankami. Wkrótce dowiedział się o tym cesarz Klaudiusz, który nakazał egzekucję nieposłusznego uzdrowiciela. Uwięził go, ale Valentine się nie bał. Był zakochany w córce strażnika i poprosił go, aby przekazał jej przesłanie miłości. Ale dziewczyna była ślepa, strażnik nie mógł zrozumieć, jak coś przeczyta?
14 lutego odważny lekarz został brutalnie stracony na oczach całego Rzymu, ale do ostatniego tchu stał nieugięty, nie przyznając się do błędu.
Dozorca przekazał wiadomość córce dopiero po egzekucji. Notatka zawierała jasnożółty liść szafranu. I wtedy zdarzył się cud. Szafran, rumieniąc się, uzdrowił dziewczynę, przywracając jej wzrok. Wtedy była w stanie odczytać przesłanie zakochanego w niej Valentine'a.
Kiedy święto stało się tradycyjne
Od tego czasu małe notatki przekazywane sobie przez kochanków są talizmanami ich miłości. Sam święty udowodnił swoim przykładem, że nie ma rzeczy niemożliwych, a prawdziwa miłość naprawdę potrafi czynić cuda.
Istnieje wersja, że wprowadzenie Walentynek było potrzebne Kościołowi katolickiemu, aby zastąpić pogańskie święto zakochanych. Był dzień płodności, który obchodzono w lutym w Rzymie, a Walentynki z czasem naprawdę go wyparły, zajmując poczesne miejsce wśród pozostałych obchodów.
Niemniej jednak święto to stało się naprawdę popularne dopiero w XIX wieku i wcale nie we Włoszech, ale w Wielkiej Brytanii. Później zaczęli ją celebrować w Stanach Zjednoczonych, skąd przeniosła się do tradycji niemal wszystkich krajów świata.