Wielu już zaczęło zadawać ekscytujące pytanie: jak sprawić, by noworoczny występ w szkole był naprawdę niezapomniany? Mam odpowiedź na Twoje pytanie! Chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na wyjątkowy, profesjonalny, autorski scenariusz spektaklu noworocznego, który opowiada o kruchości dziecięcej wiary w cuda. Ekscytująca fabuła, błyskotliwe dialogi, zabieranie duszy na życie i sprawianie, że płaczesz z emocji i szczęścia, ideologiczne znaczenie …
Noworoczny występ.
Postacie:
Święty Mikołaj.
Królowa Śniegu
Elfy - Saiman i Ted.
Hakerzy - Hori, Nightman, Ser Haruki.
Siły zła - 2 wiedźmy, Baba Jaga, Kościej.
Dobre siły - Misza i Masza (z Maszy i Niedźwiedzia), Czerwony Kapturek, wilk, dwóch bohaterów, Kot w Butach.
Mama i tata.
Dziewczyna Alicja.
Czarodziejka
Pierwsza akcja. Część pierwsza.
Alice: Mamusiu, położyłam list do Świętego Mikołaja. Jest pod drzewem. Myślisz, że to przyjmie, prawda?
Mama: Oczywiście, Alice. Oczywiście, tak będzie! Byłeś takim dobrym dzieckiem przez cały rok…
Alicja: Kocham cię mamo…
Mama: Ja też cię kocham, kochanie… A teraz czas spać. Słodkie sny!
Alice: A ty, mamusiu.
Alicja idzie do łóżka. Tata wchodzi do pokoju.
Tato: Cóż kochanie, czy Alice umieściła swoją wiadomość na drzewie?
Mama: Tak… Wiesz, żal mi jej. Pewnego strasznego dnia nasze oszustwo stanie się jej znane.
Tata: Kochanie, to właśnie przeżywają wszyscy ludzie, kiedy stają się dorosłymi…
Mama: Jak kruche są dziecięce marzenia i nadzieje. Wystarczy jedno realistycznie stanowcze słowo dorosłego… i bang! Sen rozpada się na kawałki…
Tato: Przepraszam. Ale to jest rzeczywistość. W życiu nie ma miejsca na miłe bajki i doskonałe happy endy! Aby przetrwać, musisz pracować i znosić kłopoty …
Mama: Ale czasami naprawdę chcesz, aby wszystkie dobre bajki Disneya stały się częścią rzeczywistości! Tylko na chwilę… Zobacz całą tę magię na własne oczy! Jakie to wspaniałe!
Tato: Wyznaję kochanie, wierzyłem w cuda do 11 roku życia. Nie, naprawdę się nie śmiej. Rodzice zbyt starannie pielęgnowali moje magiczne nadzieje, ale pewnego strasznego dnia dowiedziałem się wszystkiego.
Mama: Bez względu na to, jakie to smutne, musimy otworzyć list Alisino do Świętego Mikołaja …
Mama i tata idą do drzewa. Wyjmują kopertę, otwierają ją. W tym momencie do pokoju wbiega Alicja.
Alicja: Nie mogę spać…
(Pod koniec frazy głos cichnie. Zaczyna płakać. Wybiega z pokoju)
Rodzice: Kochanie!
Rodzice biegną za nią. Koperta wpada do kominka i płonie. Na ekranie pojawia się obraz - w kominku pali się list.
Czarodziejka: „W jednej chwili, w jednym nieostrożnym ruchu, w jednym za dużo wypowiedzianym słowie, cały świat może się runąć. Cały świat dziecięcych marzeń. Wszystkie zamki upadają na raz, księżniczki obcinają magiczne włosy, rycerze są pozbawieni odwagi i siły, król dobrych marzeń i królowa radości zstępują z tronu panowania. W ich miejsce są dwie bezduszne: królowa-rzeczywistość i królowa-prawda. Rządzą… nie, nie surowo… po prostu mówią prawdę. Prawda i nic więcej. A dzieci nie zawsze chcą poznać prawdę.
A to wszystko w jednej krótkiej chwili, w jednej chwili! Jakby pstryknięciem palców wszystko znika. Roztrzaskuje się na wietrze jak popiół…”
Druga akcja.
Elf: DJ-Frost, mamy problemy! Ci cholerni hakerzy ponownie zhakowali nasz system! I…
Połączenie telefoniczne.
- Tak, 100 tysięcy chupachupów i dwie tony marmolady!
Elf: Tutaj! A teraz mamy problemy z przesyłką ekspresową. My…
Drugie wezwanie:
- Co ?! Jakie inne zmywarki?! Dlaczego ośmioletnie dziewczynki potrzebują tych maszyn?! Na przyszłość?.. jaka jest przyszłość! Upadłość świeci dla Ciebie w przyszłości! Wszyscy rozwiązujemy z Tobą umowę! Bla, bla, bla! Nie dziewczyny, ale zmywarki?! Pi, pi, pi !!!
Elf: Wszystkie wiadomości od dzieci wysłane pocztą ekspresową nie mogą zostać do nas dostarczone. Teraz…
Trzecie wezwanie:
- Tak! Nieee! Nie zamawiałem u Ciebie zmywarek !!!
Elf: A teraz wszyscy …
Czwarte wezwanie:
-Tak!! Co jeszcze ?! Och kochanie. Cześć kochanie jak się masz ?. Słoneczko … i kocham cię! Nie, jestem bardziej! A ja jestem jeszcze bardziej…
Święty Mikołaj: Hmm !!!
Elf: Do widzenia, kochanie. Pocałunki…
Święty Mikołaj: No, może w końcu wytłumaczysz, co się dzieje?
Elf: DJ - Frost, mamy problemy… i!
Święty Mikołaj: Ile razy proszę, żebyś mnie tak nie nazywał?..
Elf: Rzucę okiem! (otwiera notes) Och !! Tysiąc siedemset dwadzieścia sześć!
Święty Mikołaj: Słuchaj Simon, nie byłeś na wakacjach od ponad stu lat! Może potrzebujesz trochę odpoczynku?..
Elf: Nie, nie, nie, nie, nie! Hmm.. (szeptem) Opowiadałem, jak zostałem wrzucony do beczki z Red Bullem w fabryce mojego ojca. I od tamtego czasu jestem taka super-aktywna!(Działa w miejscu)
Święty Mikołaj: Chciałbym mieć więcej pracowników takich jak ty! Cóż, do rzeczy! Co tam masz? Powiedz mi wszystko w porządku.
Elf: Mamy problemy. Japońscy hakerzy antybożonarodzeniowi włamali się na nasz serwer poczty ekspresowej. Tam zmienili hasło, a teraz nie będziemy mogli sprawdzić listów, które do nas przysyłają dzieci z całego świata! Wiesz, że zmieniliśmy usługę dostawy, jednak dopiero w tym Nowym Roku! Teraz wszystkie listy przychodzą do nas tylko ekspresową pocztą, spalone w kominkach. Mamy umowę z tą firmą na 5 lat!.. Teraz przez całe pięć lat nie będziemy mogli przejrzeć tysięcy listów !! Ach… Mam panikę… (uderza się w twarz) Weź się w garść, szmato!(Wygląda poważnie). Dobrze, dobrze. Wyślę powiadomienia do wszystkich krajów. Że teraz przyjmujemy listy w staromodny sposób… To oczywiście pomoże, ale co zrobić z listami, które przyszły pocztą ekspresową? Według moich informacji jest ich kilka…
Święty Mikołaj: A więc… Wczoraj zatrudniono dwóch nowych programistów. Ich imiona to Nightman i Hori. Sprawdzaliśmy je przez rok. Służba ochrony potwierdziła brak bezpieczeństwa. Porozmawiam z nimi i będziemy mogli przeczytać te listy. Idź, Saimanie. Dziękuję Ci.
Elf: Tak, DJ-Frost! Och… Święty Mikołaj.
Odbiera telefon.
Elf: Callie! Pilnie połącz mnie z centrum serwisowym! (Mówi, kiedy wychodzi).
Święty Mikołaj uśmiecha się za nim.
Trzecia akcja.
Światło jest przyćmione. Muzyka "Różowa Pantera" taniec dwóch hakerów-agentów ubranych na czarno.
Rozmowa telefoniczna.
Nightwomen (szeptem): Sir, Haruki?.. wszystko jasne. Święty Mikołaj właśnie dał mi zadanie odblokowania systemu ekspresowej poczty z całej siły i wydrukowania do niego wiadomości. (śmieje się złowieszczo). Co za głupiec! A jak mnie zatrudnili?! (na cały głos) Współpracuję z japońskimi hakerami anty-noworocznymi !!
Ser Haruki (na drugim końcu linii): Zamknij się, głupku! ile razy powtórzyć?! (szeptem) to tajna informacja…. (krzyczy) Ty głupcze !!!
Nightvuman: przepraszam pana.
Ser Haruki: Zgłoś wszystko w porządku.
Hori: Ser Haruki, Święty Mikołaj polecił nam odblokować witrynę zaatakowaną przez naszych antyświątecznych hakerów. Daliśmy mu fałszywe informacje. Drukowaliśmy do niego wymyślone przez nas listy.
Nightman: najpierw mała dziewczynka z Australii prosi o lalkę, potem chłopiec z Australii jako konstruktor, bliźniacy Sali i Ali plastelina. Tutaj …
Hori: Wszystkie te głupie prośby zostały wymyślone przez Nightvumana. Nic nie kosztuje Świętego Mikołaja wysyłanie plasteliny i lalek do nieistniejących dzieci.
Nightvuman: A Święty Mikołaj nigdy nie będzie czytał prawdziwych liter !!! Ha ha ha… (śmieje się złowieszczo). Na świecie będzie jeszcze jedno nieszczęsne dziecko! Wystarczy, by bajki rządziły światem! Dość! Już zmęczony tymi bajkami! Chociaż… um rapunzel mi się podobało… och! o czym ja mówię?.. Ha ha ha (śmieje się złowieszczo).
Hori: Misja zakończona ser.
Ser Haruki: Dobra robota! Realizowany jest plan zniszczenia wszelkiego światła i dobra! Ha ha ha (śmieje się złowieszczo).
Akt czwarty.
Nightvuman i Hori rozmawiają ze sobą. Muzyka „Różowa Pantera”.
Hori: Nightwoman, wydaje się, że mamy kłopoty. Jeśli ser Haruki dowie się, że przegraliśmy, to zgubimy się! Zostaniemy zwolnieni! I tak bardzo chciałem nowego futra….
Nightma: Jak możesz myśleć o nowym futrze?! Pogrzebie nas, jeśli naprawdę nam się nie uda…
Hori: Dobrze. Będziemy myśleć. Zasadniczo Święty Mikołaj i Saiman nic nie wiedzą. To tylko ten brzydki mały elf Teddy !! Jaka ona jest tym zmęczona! Tutaj chyba nas wyda, jeśli nie będziemy ostrożniejsi! Zawsze jest gdzieś w pobliżu! Jakby nas obserwowali, podejrzani…
Nightvuman: Ile razy już musieliśmy się wydostać, kiedy rozmawialiśmy o naszym złym uczynku, a ona tam była?! Och, jak brzydko …
Hori: Od roku skutecznie ukrywamy nasze wybryki przed Świętym Mikołajem. Nie docierają do niego najważniejsze listy! A z powodu jakiegoś elfa Teddy'ego możemy zostać złapani.
Nightvuman: Hori, czuję, że wojna się zbliża… I musimy się odpowiednio przygotować!
Hori: Tak. Wyślemy e-mail do wszystkich naszych powiadomień. Niech się przygotują …
Przez cały ten czas elf Teddy stał przy drzewie i nagrywał to wszystko na dyktafon.
Piąta akcja.
Elf Teddy wpada do biura Świętego Mikołaja.
Teddy: Święty Mikołaj, Święty Mikołaj! Przejrzałem je! Rozgryzłem to! (zwycięsko).
Święty Mikołaj: Kto? Kogo widziałeś?!
Teddy: Nightvumana i Hori! Nasi programiści!
Święty Mikołaj: Och, Ted… Mówiłeś mi to po raz setny.
Ted: Tak… I nigdy mi nie wierzyłeś!
Święty Mikołaj: Ponieważ nie miałeś dowodu.
Ted: Teraz jest!
Święty Mikołaj: Wow… No chodź, pokaż to.
Ted włącza magnetofon dla Świętego Mikołaja.
Święty Mikołaj: Więc wcale się nie spodziewałem… (zdenerwowany) Tak bardzo im ufałem! Myślałem, że to najlepsi programiści… Czekaj! Tak, zaufałem im wszystkim listom ekspresowym! Znaczy… Znaczy tyle próśb dzieci, których nie mogłam spełnić?! Wciąż się zastanawiam, dlaczego dzieci przestały wierzyć w cuda…
Ted: Zgadza się. Teraz musimy coś zrobić! Może nadal będziemy czytać te wszystkie wiadomości od dzieci!
Święty Mikołaj: Ted, musimy działać! Wojna jest taka wojna! Musimy zebrać wszystkie nasze! Niech się przygotują …
Ted: Czuję, że będzie gorąco…
Święty Mikołaj: I zadzwoń do mnie, Simon. Poproszę go o rozesłanie wszystkim powiadomień e-mailowych.
Ted: Tak, proszę pana!
Akt szósty.
Odtwarza hard rock.
Połączenie SMS na telefon.
Baba-Jaga: Och, kapłani! Pamiętaliśmy starą wiedźmę! Minęło dużo czasu odkąd otrzymałem SeMeS-ok! Podatek… zobaczmy… „Walka dobra i zła. 29 grudnia. Klub Nocny Rosomak. Powiedz wszystkim, że możesz”
Ojcowie! Tutaj potrząśniemy dawnymi czasami, więc potrząśnij! Echo! Och, dziewczyny muszą zadzwonić!
Bierze telefon komórkowy.
Baba-Jaga: Cześć! Och, Artimonivna, czy to ty?! Kochanie, zaraz im powiem!
Muzyka gra przez kilka sekund. Baba Jaga chodzi energicznie po pokoju i gestykuluje.
Baba-Jaga: Wyj! Przyjdziesz?… Wciąż czekam.
Ponownie wybiera numer.
Baba Jaga: Alyoyo, w Tarantuli?! Och, kochanie … Powiem to teraz!
Muzyka gra przez kilka sekund. Baba Jaga chodzi energicznie po pokoju i gestykuluje.
Baba-Jaga: Łał! Przyjdziesz?… Czekam na Ciebie i Twoje dziewczyny.
Znowu podnosi słuchawkę. Wybiera numer. Muzyka gra przez kilka sekund. Baba Jaga chodzi energicznie po pokoju i gestykuluje.
Baba Jaga: Uff… Myślę, że zadzwoniła do wszystkich. Tutaj wstrząśniemy dawnymi czasami … O !!
Odtwarza hard rock. Wchodzą pewnym krokiem: dwie wiedźmy, dwie diabły, kości.
Baba-Jaga: O-oo-ho! Wreszcie ten świat pachnie pysznie! (ciągnie nosem) Złą siłą!
Kościej: Jaga, stałeś się młodszy …
Baba Jaga (szeptem): Tak.. Botex to zrobił!
Kościej (szeptem): Podaj numer!
Baba Jaga kiwa głową.
Baba Jaga: Kościej, nawet jeśli schudłeś! (śmiech) Żona w ogóle nie karmi!
Kościej: Tak, karmi, karmi … Ale wcale nie tyję. Mam to! Taka jest konstytucja! Szczupłość!
Czarownica 1: Och, byłabym taka… Nadal nie mogę schudnąć. Biedak całkowicie się wyczerpał! Fitness, diety … (wyciąga bułkę i gryzie)
Czarownica 2: No cóż…!
Czarownica 1: co ty "dobrze nurkujesz"?! (żuje bułkę). Możesz pomyśleć, że kłamię!
Czarownica 2: Kłamiesz! Idziesz na siłownię, a potem żujesz bułeczki!
Czarownica 1: Co?! JA?!
Czarownica 2: Tak! Ty!
Zaczynają walczyć. Baba Jaga spieszy, by ich rozdzielić.
Baba-Jaga: Hej, głupcy! Nie po to tu jesteśmy !!
Czarownice 1 i 2: Dlaczego?!
Czarownica 3: Aby przygotować się do wojny!
Wiedźma 4: Konieczne jest udowodnienie raz na zawsze za pomocą tych uroczych (łagodnych) podróbek, księżniczek i Świętych Mikołajów, którzy rządzą tym światem!
Kościej: Um… (z wahaniem) no właściwie, podczas gdy oni rządzą światem…
Czarownica 3: I musimy to naprawić!
Czarownica 4: Tak! Dość już szczęśliwych zakończeń i bajek!
Kościej: Cóż, rozumiem, wszyscy są już w nastroju do bitwy. Wygląda na to, że czas zadzwonić do Seru Haruka!..
Baba Jaga: Seru Harkuri?… Zadzwoń do mnie! (zdenerwowany). I tu myślałem, że to ja poprowadzę armię.
Kościej (przez telefon): Ser Haruki? Jesteśmy gotowi…
Baba Jaga śpiewa piosenkę. Po piosence światło gaśnie. Na ekranie pojawia się napis „I w tej chwili”.
(bez Pussycat Dolls - Sway)
Kochanie, kochanie, kochanie, myślałem, że staniesz się taki jak ty:
Słodki, miły, delikatny i kochany, tak dobry.
Ale w ogóle mnie nie znasz. zostanę na zawsze
Zło kłujące, podłe i złe
Baba-jaga.
Jak bardzo lubię czynić to zło!
Urodził się właśnie ze mną!
Nie mam serca duszy!
Tak, jestem taki zły!
Kochanie, kochanie, kochanie dowiedziałeś się
Wszystko co zrobiłem
Wszystkie grzechy mojej duszy teraz
Wiesz i wierzysz!
Niegodziwy
Wysoko.
Los
Chce, Do
To było
Na ziemi jest wiele zła!
Akt siódmy.
Na ekranie pojawia się fragment kreskówki „Masza i niedźwiedź”.
Połączenie SMS na telefon.
Masza: Och! Telefon! Tak więc, tak… (Czyta w sylabach) „Walka dobra i zła. 29 grudnia. Klub Nocny Rosomak. Powiedz nam wszystkim”. Miiiiiishkaaaaa! Och, Miszko! Przygotuj się! Idziemy do klubu nocnego! (Tańczy w miejscu) Tuńczyk-tuńczyk-ttsntz, kochanie!
Niedźwiedź wbiega.
Masza: Co za klub nocny?! Nie masz jeszcze osiemnastu lat!
Masza: Och, niedźwiedź … Dlaczego ty też mówisz!?
Misha: Cóż, właściwie nie! Powiedziałem, nie jedz wszystkich grzybów!
Masza (śmiech): Och! No właśnie… Ale bardziej podoba mi się Twój głośnik! A potem narzekasz, narzekasz… Nic nie jest jasne!
Misha: Dobra, Masza… Bądź cierpliwy. Halucynacje wkrótce znikną! Powiedz mi, co ci tam napisali?
Masza (wyjmuje telefon i czyta sylaby): „Walka dobra i zła. 29 grudnia. Klub nocny Wolverine. Powiedz nam wszystkim”.
Misha: Oczywiście! Zbliża się Nowy Rok! Zaczęli więc od nowa… Zawsze kłócą się o to, kto rządzi na ziemi, dobry czy zły! Głupcy na Boga! Oczywiście dobrze! Więc Masza … Musisz jeść przed walką!
Masza: Teraz mnie nakarmią, teraz będę jadła! Owsianka, owsianka, owsianka! Jej, Misza! Zadzwońmy najpierw do wszystkich naszych! Wybieranie numeru… Wybieranie numeru… Wybieranie numeru…
Misha: Mash … jesteś … naciśnij zielony przycisk!
Masza: Znam siebie! Wybieram numer … przełączyłem się!
Dźwięki muzyki, do których Masza energicznie chodzi po pokoju i gestykuluje.
Masza: Uuuf… Myślę, że powiedziała wszystkim. Nawet Shrek z Kotem w Butach przyjdzie… No wiesz, Shrek ma dzieci, pracę, żonę. Muszę wziąć urlop!
Misha: Tak, wiem, wiem… Rozumiem! Ale kiedyś był naprawdę ogromny!
Wchodzi kot w butach.
Masza (Idzie do Kota w Butach): Jaki słodki kociak! Miau miau…
Kot w butach: Kochanie, bądź ostrożny podczas pokonywania zakrętów! Nie jestem słodka!
Misha: Mash, nie zwracaj na niego uwagi! Wypełnia się ceną…
Kot w Butach (pokazuje pazury): Nie jestem słodki! Jestem kotem niezwyciężonym! Ale… (mruczy) czasami nie odmówię masażu! (Robi słodki wyraz twarzy).
Misha: Więc chłopaki! Przejdźmy do interesów!
Masza: Jej! Poczekajmy na wszystkich!
Wejdź do pokoju: Czerwony Kapturek z Wilkiem, Dwoje bohaterów - Alosza Popowicz i Dobrynia Nikitich.
Kot w butach: Zapomniałem powiedzieć! Shrek nie przyjdzie … Jego najmłodszy syn złapał ból gardła …
Och chłopaki! (podchodzi do bohaterów!) Dlaczego jest was tylko dwoje?.. Było was troje…
Alyosha Popovich: Tak, nasz przyjaciel - towarzysz przeszedł na emeryturę … Rwa kulszowa jest już torturowana!
Dobrynya Nikitich: Cóż, nic! Alyosha i ja też mamy rwę kulszową! Ale on nie ingeruje w naszą heroiczną siłę! (Podnosi miecz ostro do góry. Potem zgina plecy). Och, z powrotem!
Red Hat: Fastum - Żel może Ci pomóc! Fastum, fastum!
Kot w butach: Kapeluszu, co robisz, teraz kręcisz reklamę?!
Czerwony Kapturek: Tak… Musisz jakoś zarobić!
Masza: Dobra robota, siostrzyczko!
Kot w Butach: Przyjaciele, a co ze spotkaniem?!
Masza (wyjmuje telefon i czyta sylaby): „Walka dobra i zła. 29 grudnia. Klub nocny Wolverine. Powiedz nam wszystkim”.
Alosza Popowicz: Cóż, wow! Znowu te antynoworoczne…
Dobrynya Nikitich: Znowu te przeklęte antynowe lata niszczą naszą wspaniałą ziemię swoimi niegodziwymi czynami!
Alyosha Popovich: Jak długo wróg-wróg może chodzić po naszej ziemi?!
Dobrynya Nikitich: Ile gorzkiego żalu możesz zadać dobrym ludziom?!
Masza: Jak długo możesz mówić?!
Kot w butach: Co oni naprawili!? Trzeba robić interesy, a nie bzdury!
Czerwony Kapelusz: Zgadzam się!
Masza: Dobra, dobra! Dzwonię do Świętego Mikołaja! Witaj! Święty Mikołaj?.. Jesteśmy gotowi…
Bohaterowie śpiewają piosenkę. Po zgaśnięciu światła.
(bez Sergeya Lazareva Electric Touch)
Jesteśmy tu teraz i zawsze musimy tylko wygrywać.
Dobro powinno triumfować na tym świecie.
Wiemy, że na planecie są cuda
Po prostu uwierz i wyobraź sobie je!
Okazało się, że nie jest tak źle.
Wróżki i księżniczki wiedzą na pewno
Jak pokolorować świat
i wypełnij światłem.
wiesz!
Pomożemy Ci w tym!
Wszystko, wszystko ożyje!
Wszyscy bohaterowie baśni wspólnie powiedzą:
Hej, wierzysz w dobro!
Wtedy świat stanie się jaśniejszy, jaśniejszy!
Ósmy akt.
Dźwięki muzyki klubowej. Święty Mikołaj, Śnieżna Dziewica oraz Szymon i Ted tańczą.
Snegurochka: Święty Mikołaju, wydaje mi się, że przyszliśmy wcześnie … Nikt nie jest w ogóle widoczny.
Święty Mikołaj: Nie ma wnuczki, przyjechaliśmy na czas. Te siły zła zawsze się spóźniają.
Saiman: Źli się spóźniają… A gdzie są nasi?! Czy Masza nikogo nie ostrzegła?!
Snegurochka: Cóż, nie znasz Little Red Hat? Dopóki nie nałoży makijażu, nigdzie nie pójdzie.
Święty Mikołaj: Wiemy, wiemy…
Ted: OO! Myślę, że je widzę!
Czerwony Kapturek z wilkiem, dwoje bohaterów - Alosza Popowicz i Dobrynya Nikitich, Masza i Misza, Kot w Butach. Wszyscy przytulają się radośnie!
Śnieżna Panna: Och! Nie mogę nawet uwierzyć, że znów jesteśmy razem!
Kot w butach: Tak! W końcu zebraliśmy się tutaj w ważnej sprawie!
Alyosha Popovich i Dobrynya Nikitich (razem): Zniszcz brzydkiego wroga z naszej wspaniałej krainy bohaterską siłą!
Little Red Hat: Chłopcy, znowu to robimy! Łatwiej powiedzieć, prawda?!
Masza: Cóż, ludzie, bawmy się dobrze?! Tuńczyk Tuńczyk Tuńczyk, kochanie.
Święty Mikołaj: Tak, chłopaki… Bawmy się! Musimy raz na zawsze pokonać te paskudne antynoworoczne! Musisz uzyskać od nich prawdziwe hasło z serwera poczty ekspresowej i zobaczyć, jakie dzieci faktycznie wysyłały listy!
Snegurochka: Jestem pewien, że wśród nich byli bardzo ważni …
Muzyka zmienia się w hard rock. Wejdź: Baba Jaga, dwie czarownice, dwa diabły, kostucha.
Czarownica 1: O, księża, jacy ludzie!
Czarownica 2: Ugh, jak to śmierdzi!
Czarownica 3: Z dobrą mocą pokonuje kilometr!
Witch 4: Dam ci wodę kolońską na nowy rok!
Baba Jaga: A ja nawet nie rozumiałem, że to ty Wilk po stronie dobrej władzy robisz?!
Czarownica 1: Nie jesteś z nami? Nie jesteś na anty-Noworocznym?!
Wilk: Nie! Jestem teraz wegetarianinem! Przemyślałem filozofię mojego życia, dużo zrozumiałem. Zajmuję się teraz oczyszczaniem aury i …
Kościej: Tak, naprawdę?!
Czarownica 2: No dobrze! Wygramy bez Ciebie!
Baba Jaga: Wszyscy bracia! Dość tej pustej paplaniny! W naszej złej sprawie! Dość!
Czarownica 3: Wystarczy, by dobre bajki zatriumfowały!
Czarownica 4: Wystarczająco, aby ludzie uwierzyli w cuda!
Czarownica 1: Przestań spełniać marzenia ludzi!
Czarownica 2: Dość!
Snow Maiden: Przestań zaśmiecać ludziom umysły złymi myślami!
Czerwony Kapturek: Przestań grzebać wiarę ludzi w cuda!
Kot w butach: Dość! Um… O czym ja mówię?..
Alosza Popowicz i Dobrynia Nikitich: Chwalmy, bracia, naszą siłę, dobrą siłę, bohaterstwo!
Rozpoczyna się muzyka. Złe i dobre siły na przemian rywalizują na parkiecie. Muzyka ciągle się zmienia. W rezultacie siły zła upadają i poddają się. Dobrzy radujcie się.
Wejdź do Ser Haruki z Nightmanem i Horim. Do muzyki „Różowa Pantera”.
Ser Haruki: Co tu się do cholery dzieje?! Hori!! Powiedziałeś mi, że wszystko jest pod kontrolą!
Hori: No tak… Myślałem, że nasz wygra!
Nightman: Myśleliśmy… że… wygramy… a potem…
Ser Haruki: Zamknijcie się, głupcy! Hej, wielki anty-Noworoczny! Wielkie siły zła! Dlaczego leżą jak szynki na patelni?!
Święty Mikołaj: Nie, ser Haruki! Tym razem ty i twoi hakerzy przegraliście bitwę! Pokonaliśmy twoich wspólników! Zwycięstwo jest nasze!
Snegurochka: Cóż, powiedz mi hasło z systemu!
Naithnam, Hori, Ser Haruki (razem): Co jeszcze?!
Święty Mikołaj i Śnieżna Panna posuwają się naprzód.
Ser Harkey: Chodź! Nie daj Boże pamiętaj o garniturze! Prado przy okazji!
Snegurochka: Nie mów, ale powiedz hasło!
Zaczynają na siebie wchodzić i popychać. W tym czasie na ekranie pojawia się obraz w postaci czaszki i rozlega się syrena. Głos zapowiada:
Uwaga! Uwaga! Uwaga! Niebezpieczny wirus opanował wszystkie systemy operacyjne na świecie! Komputery są atakowane przez wirusa 777! Wirus niszczy całą elektronikę na świecie! Już od dwóch dni rozprzestrzenia się z prędkością 200 komputerów na godzinę! Neutralizacja jest niemożliwa! Wynik: Cały sprzęt elektroniczny działa w odwrotnej kolejności! Wszystkie zegary na świecie zaczynają odliczać! Przygotuj się na koniec świata!”
(Wszyscy bohaterowie rozmawiają z przerażeniem)
Ser Haruki: O mój Boże! Co my zrobiliśmy! (do hakerów) Mówiłem ci, uważaj na wirusy! (krzyczy) co powinniśmy teraz zrobić!? Na spotkanie z końcem świata?!
Czerwony Kapturek: Dziękuję, nie powiemy na pewno! I…
Lampka zaczyna migać. Wszyscy rozglądają się ze zdziwieniem. Nagle pojawia się czarodziej. Wszyscy zamarzają jak posągi i nie ruszają się.
Czarodziej: Och, co za wstyd na mojej siwej głowie! Ile stuleci konkurujesz ze sobą?! Tym nikczemnym antynoworocznym ponownie udało się coś wymyślić! Złamali hasło! Jak zhakowany, więc powiedz mi! Ile razy mówić, że tu rządzę! Ech kochani, muszę was ukarać… Jak udało wam się uruchomić takiego wirusa?! Może zniszczyć całą ludzkość!
Światło gaśnie całkowicie, na ekranie pojawia się film pokazujący przyszłość wirusa.
(Kadry z filmu „Jestem legendą”)
Sorcerer: Cóż, spójrz w przyszłość, która będzie spowodowana wirusem?!
Baba Jaga: Co za koszmar…. O mój Boże….
Czarownica 1: Co za horror zrobiliśmy!
Czarownica 2: Co teraz stanie się ze światem?
Hori: Czy wszyscy wymrą? Z kim będziemy konkurować?
Czarodziej: Będę dla Ciebie konkurował !! (pokazuje pięść)
Ser Haruki: Tak, Wilku, masz rację, przechodząc na stronę dobrych sił… to wszystko! Podejmuję się również oczyszczania aury.
Baba Jaga: Wybacz nam naszą podłość…
Ser Haruki: Jak bardzo się myliliśmy. Żałujemy …
Czarownice: Tak!
Nightman: Podamy Ci hasło…
Ser Haruki: 1, 2, 3, 4, 5.
Święty Mikołaj: A to jest twoje hasło?! (Śmiech).
Snegurochka: Nie możesz wymyślić czegoś bardziej oryginalnego?
Snow Maiden bierze laptopa, wpisuje hasło. Na ekranie pojawiają się dźwięczne litery dzieci.
1 „Drogi Święty Mikołaju, chcę ci powiedzieć, że bardzo cię kocham … niczego od ciebie nie potrzebuję. Nie chcę żadnych prezentów. Nie potrzebuję rowerów, lalek ani markerów. Chcę Cię tylko zapytać o jedną rzecz… Niech moja mama i tata uwierzą w cuda!”
Alicja. 6 lat. Moskwa.
2 „Święty Mikołaju, jesteś moją ostatnią nadzieją. Od dziesięciu lat mieszkam w sierocińcu. Pomóż mi znaleźć moich rodziców. Tak bardzo o nich marzę…”
Arnolda. 10 lat. Berlin.
3 „Mój drogi i umiłowany Święty Mikołaju, ty i moja matka, najcenniejsza rzecz, jaką mam. Ale jest chora… Od miesiąca leży w łóżku. Uśmiecha się i mówi, że mnie kocha, mówi, że wszystko jest w porządku. Ale wiem, że jest chora… Święty Mikołaju, pomóż jej! Tak, siła do odzyskania!”
Maryjo. 7 lat. Nowy Jork.
Wszyscy bohaterowie płaczą.
Snow Maiden (wzruszająco): Przeczytałam tylko najmniejszą część prawdziwych liter… Ale jest w nich tyle nadziei i wiary!
Święty Mikołaj: Och, antynoworoczny! Cóż, co osiągnąłeś?! Czy tego chciałeś? Nie tylko nie przeczytaliśmy listów dzieci na czas, teraz nie będziemy w stanie niczego naprawić, ponieważ z powodu twojego wirusa wszyscy zginiemy!
Kot w butach: Teraz tysiące dzieci z całego świata straciło wiarę w cuda! Teraz nie uwierzą w bajki!
Baba Jaga: Wiesz, kiedy byłam małą dziewczynką, widziałam, jak moi rodzice czytają moją magiczną wiadomość do Świętego Mikołaja. Byłem bardzo zgorzkniały tego dnia. płakałem. I od tego czasu zdecydowałem, że nie ma Świętego Mikołaja, nie ma cudów! I postanowiłem udowodnić to całemu światu!
Kościej: Ze mną było tak samo… I nikt tak naprawdę nie próbował mi udowodnić czegoś przeciwnego, jakby bajka była rzeczywiście prawdziwa.
Czarownice: I nam się to przydarzyło…
Święty Mikołaj: Jakie to smutne! I to jest moja wina…To moja wina,że nie mogłem tego wszystkiego naprawić na czas…
Snow Maiden: Nie, dziadku! To nie twoja wina! Gdyby wirus się nie uruchomił, moglibyśmy wszystko naprawić …
Czarodziej: Ech, ty! Podziękuj za mnie!
Snow Maiden: Och, magu, pomóż nam, proszę, zaszczepić wiarę w cuda wszystkim dzieciom świata! Pomóż spełnić te pragnienia dzieci, których nie mogliśmy przeczytać na czas!
Czarodziej: Cóż, jest tylko jedno wyjście! wróć czas wstecz… wyślę Cię w przeszłość, gdzie tego wirusa nie będzie. Czy jesteś gotowy na tak decydujący krok?
Święty Mikołaj: Gotowy …
Światło gaśnie. Tajemnicza muzyka. Każdy odchodzi.
Akt dziewiąty.
Święty Mikołaj: cóż, Saiman, który list jest następny w kolejce?
Saiman: „Drogi Święty Mikołaju, chcę ci powiedzieć, że bardzo cię kocham… niczego od ciebie nie potrzebuję. Nie chcę żadnych prezentów. Nie potrzebuję rowerów, samochodów ani markerów. Chcę Cię tylko zapytać o jedną rzecz… Niech moja mama i tata uwierzą w cuda!”
Alicja. 6 lat. Moskwa
Światło gaśnie.
Dziesiąty akt.
Alice: Mamusiu, położyłam list do Świętego Mikołaja. Jest pod drzewem … Myślisz, że to bierze, prawda?
Mama: Oczywiście, Alice. Oczywiście, tak będzie! Byłeś takim dobrym dzieckiem przez cały rok…
Alicja: Kocham cię mamo…
Mama: Ja też cię kocham, kochanie… A teraz czas spać. Słodkie sny!
Mitya: A ty, mamusiu.
Alicja idzie do łóżka. Tata wchodzi do pokoju.
Tato: Cóż kochanie, czy Alice umieściła swoją wiadomość na drzewie?
Mama: tak … Jak wspaniale jest świętować Nowy Rok! Dzieje się tyle magii! Tyle cudów! Kochanie, ale ja też przesyłam wiadomość do Świętego Mikołaja!
Tata: Ja też jestem słodki! Chodźmy do łóżka, żeby Święty Mikołaj mógł przyjść i zabrać nasze listy…
Światło gaśnie. Wszyscy bohaterowie wchodzą na scenę i wykonują ostatnią piosenkę.
Czarodziej: Uwierz w cuda, a na pewno się spełnią!